poniedziałek, 20 września 2010

piosenka o chorowaniu

Nad Wisłą, koło stadionu
Mieszkała baba bez pionu*.
Łóżkowe prowadząc życie,
Bo wirus dopadł ją skrycie.

Na darmo walczyła z draniem
Traktując się długim spaniem.
Czosnek wcinała dzień cały,
Lecz wynik tego był mały.

Uknuła plan doskonały
I leżec będzie dzień cały.
Rosół wypije gorący,
(bo jest on usypiający

dla drania tego pokroju),
po czym przystąpi do boju.
Bezczelnie łamiąc mu gnaty
I wrzeszcząc nań: „a ty, a ty!”.

Z pomocą cud-witaminy
Odzyska radosne miny.
I w życiu znów da se czadu.

Po draniu nie będzie śladu.


(2010.09.20.Warszawa)


PIOSENKĘ SPIEWAMY NA MELODIĘ "NAD RZEKĄ OPODAL KRZACZKA MIESZKALA KACZKA DZIWACZKA"


*bez pionu - tajemnicze okreslenie oznaczające horyzontalną perspektywę
łóżkową

2 komentarze:

  1. no tylko nie koło stadionu

    OdpowiedzUsuń
  2. :) uwielbiam Cię, Anno, wiesz? :)
    "na szczęście", mój stadion waruje na przeciwko Torwaru:)

    OdpowiedzUsuń