Było to nie do zniesienia.
Czułam się zbyt słaba i niezdolna do jakiegokolwiek działania. Zwaliły się na mnie zastępy...
Szybko, w jakiejś nieskoordynowanej reakcji na ten trudny stan zaczęłam zagadywać siebie zalewem treści z Internetu. To była zwykła ucieczka, próba zagłuszenia. Jednocześnie wołałam do Boga, żeby mi pomógł.
Nic nie pomagało. Chciało mi się płakać.
Teraz rozumiem, że moja potrzeba bycia "zagadaną" była słuszna, właściwa.
Szukałam jednak słów w niewłaściwym miejscu.
Po dwóch rozpaczliwych godzinach sięgnęłam wreszcie do Pisma Świetego, o którym myślałam już wcześniej, ale uparcie odmawiałam Słowom Boga dostępu do mnie. Poraz kolejny przekonałam się, że potrzebuję zgodzić się usłyszeć Boga, żeby mi pomógł.
Oto, co przeczytałam:
2Kor 9, 6-11
6 Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten i skąpo zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. 7 Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. 8 A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki, 9według tego, co jest napisane:
Rozproszył, dał ubogim,
sprawiedliwość Jego trwa na wieki.
10 Ten zaś, który daje siewcy ziarno [do zasiewu i] chleb do jedzenia, dostarczy również wam ziarna i rozmnoży je, i zwiększy plon waszej sprawiedliwości. 11Wzbogaceni we wszystko, będziecie pełni wszelkiej prostoty, która składa przez nas dziękczynienie Bogu.
Całe to czytanie było wprost do mnie.
Dzięki Ci, Boże, że wysłuchujesz mojej prośby i dajesz mi rozumieć Twoje Słowo.
W trakcie czytania i po nim przez moją głowę galopowały myśli, które razem ze Słowem wspierały mnie w powrocie do wiary w siebie. Słowo Boga i te myśli natychmiast postawiły mnie na nogi.
Natychmiast.
Bez wysiłku z mojej strony.
Jak nalepszy trener i najlepszy ojciec Bóg powiedział do mnie
"JA ci mówię, że dasz radę. Dobra klacz jesteś. Rasowa. Więc biegnij. Rób to, co podpowiada ci serce. JA o wszystko się zatroszczę."
Ponad wszystko Bóg dawał mi odczuwać swoją Obecność:
"JA Jestem z tobą."
Ponad wszystko Bóg dawał mi odczuwać swoją Obecność:
"JA Jestem z tobą."
Panie do kogo pójdziemy dziś?
Ty masz Słowa Życia
Wiecznego.