Patrzę na siebie po drugiej stronie lustra,
Gdzie piękna dziewczyna ma uśmiech wciąż na ustach.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
Patrzę na ludzi przyjaźnie i z zachwytem
Znajdując w nich skarby schowane i odkryte.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
Słucham muzyki i drę się na cały głos
I tańczę namiętnie.
Poruszam cały kosmos.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
W pracy żartuję, mam opinię jajcary,
A dzieci przyciągam – czy to są jakieś czary?
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
Lubię w Warszawie przemieszczac się na pieszo
I spędzac czas w knajpach, które mnie bardzo cieszą.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
Zwiedzam dalekie i całkiem bliskie strony,
Ogarniam podziwem ten cały świat stworzony.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
Wiedząc, że jestem tu przecież tylko chwilę,
Dziękuję wciąż Bogu za tylko i aż tyle.
Skąd ja mam tą radośc?
Nigdy nie mam jej dośc.
Skąd ja mam tą radośc w sobie?
Tyle jej w jednej osobie.
Skąd ją mam?
(2010.04.06/09.Warszawa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz