piątek, 2 września 2011

obrazki spod caski

Jest w Madrycie targ, który funkcjonuje tylko w Niedzielę.

I przepiękne wachlarze.


Są niezapomniane restauracje hinduskie, do których klientów „nagania się z ulicy”.

Są przepyszne potrawy.


Jest niezwykłe centrum kultury i sztuki.

I jest ogród na dachu.


Są mieszkania, gdzie przez okno można podać rękę sąsiadowi.

I jest widok na wyposażenie kuchni.




Jest bar, w którym za darmo poczęstowano nas talerzem tapas.

Ale się najadłam!


Jest restauracja, w której dostaliśmy za darmo ciasto i kawę.

Skorzystałam.


Jest szaleństwo kulinarne w restauracjach.

I jest siesta!


Chęć pomocy na ulicach.

W języku hiszpańskim.


Jest gorąco na potęgę.

I jest klima!





Jest muzyka, taniec – flamenco.



Jest corrida!


1 komentarz: